Na wstępie przepraszam za przerwę wszystkich czekających na post. Dzisiejszy wpis będzie mieszany, z akcentem świątecznym ( obiecanym w tytule) na koniec.
Zaczniemy od niesłychanej rzadkości: portret Basseta Bretońskiego.
A tu pogoń dwu owczarków: nie ma to jak dobra zabawa
O mamo on mnie dogania!!!
To się nazywa technika, uszy jak skrzydła Dreamlinera - lot mniej więcej tak samo długi.
Aaa, nie zmieszczę się!!!
He, nabrałem was, co?
Dobra to ja chwilkę sobie odpocznę.
Akcent świąteczny czas zacząć:
Z pomocą modela marki Briard ( może być Chewbacca, jak kto woli), chciałbym złożyć wszystkim zaglądającym stale, jak i sporadycznie, spokojnych i radosnych Świąt.
Dzisiejsze zdjęcia superaste pełne ekspresji i nareszcie w roli głównej Briard ten sam o którym co niektórzy mówią,że bez wyrazu bywa.Na tych zdjęciach udowadnia,że ten osąd nie jest prawdziwy trzeba tylko dać dobry powód aby wydobyć całe piękno z tego obfitego futra :-) IC
OdpowiedzUsuńWzajemnie Wszystkiego Dobrego w te Święta jak i nadchodzącym nowym roku! Tak by przyniósł wiele dobrego oraz uśmiechu nie schodzącego z ust! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMoj ukochany Siersciuch jest rewelacyjny - i w ruchu i swiatecznie !!! Wspaniale zdjecia !!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, opowiadające jakąś historię, zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za kolejny fotoreportaż :) Świetne zdjęcia, nawet udało się uchwycić miny u Chewbacca :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń